Radości, szczęścia i wesela- na nadchodzące Święta i każdy dzień.
Specjalnie dla Was relacja ze świątecznego spotkania z Mikołajem w naszym camperze

No, no... Wylazły z ukrycia aktorskie predyspozycje Panów, a to niby Ania miała być artystką? Wcześniejszy koncert na rogu przyprawił mnie o serdeczny śmiech. Teraz odchudzony Mikołaj, może nie święty, ale bliższy niż ten święty. No i nowe wcielenie Wojtka z rogiem w tle... Panowie, ukłon po pas. I do tego totalne zakłopotanie psiaków przebraniem gospodarzy, no i ten czarny renifer...
Z najlepszymi życzeniami dla całej Rodzinki, a w szczególności dla Wojtka fragment "Pana Tedeusza".
"Natenczas Wojski chwycił na taśmie przypięty
Swój róg bawoli, długi, cętkowany, kręty
Jak wąż boa, oburącz do ust go przycisnął,
Wzdął policzki jak banię, w oczach krwią zabłysnął,
Zasunął wpół powieki, wciągnął w głąb pół brzucha
I do płuc wysłał z niego cały zapas ducha,
I zagrał: róg jak wicher, wirowatym dechem
Niesie w puszczę muzykę i podwaja echem.
Umilkli strzelcy, stali szczwacze zadziwieni
Mocą, czystością, dziwną harmoniją pieni...
Jeszcze raz przed uszami myśliwców rozwinął;
Napełnił wnet, ożywił knieje i dąbrowy,
Jakby psiarnię w nie wpuścił i rozpoczął łowy.
Bo w graniu była łowów historyja krótka:
Zrazu odzew dźwięczący, rześki: to pobudka;
Potem jęki po jękach skomlą: to psów granie...".
Pozdrawiam, Małgosia J.
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzymy Wam zdrowia, życzymy miłości,
niech błogi spokój w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i wokół pełno życzliwych ludzi!!!!!!
Wesołych Świąt
życzy
Pani Niteczka z rodziną