Zapiski przyjaciela collie.

U weterynarza

sobota, 22 marca 2014

Wczoraj przypadał kolejny termin szczepienia szczeniaków.
- Proszę go postawić na stole, przed chwilą dezynfekowałam.
- Nigdy nie stawiam maluchów na stole, w czasie szczepienia trzymam na rękach. Z dwóch powodów bo zawsze lepiej jest znieść szczepienie na rekach, o po drugie zarazki.
Trzymam więc malucha na rękach i pada kolejne pytanie:
- Nie żal oddawać ich do nowych rodzin ? - mówi weterynarz widząc malucha collie wtulające się w moje ramiona.

Kochani, nie żal, bo kiedy dostaję takie zdjęcia, wiadomości, a nawet MMS ze  zdjęciami ze spaceru, to nie żałuję! 
Cieszę się niezmiernie, że udało nam się spotkać !!









Abi ( HABILE Grenwood FCI  ) zaprasza na rodzinnego bloga www.endorfinki.com

0 komentarze: