Zapiski przyjaciela collie.

Kopiec kreta

środa, 12 marca 2014
Z wczorajszego listu 

" Przesyłam fotki - niestety nie najlepszej jakości bo robiłam je telefonem. Chwilowa reakcja na wydarzenie. 




Collie wywęszyły kreta przy rzeczce.


Miejsce mało ciekawe, 


ale Cola po grzebaniu wyglądał zjawiskowo!, co dosłownie jedną fotką udało mi się zarejestrować.
 "Cola" ALLEMANDE Grenwood FCI
fot. Edyta Włosińska

Kret –chroniony prawnie w Polsce, przeżył –uff. Inaczej poszlibyśmy razem z collie siedzieć do kicia na 3-y latka: )."

Pozdrawiamy wiosennie
Edyta & collie

1 komentarze:

  1. Anonimowy pisze...:

    Dzisiaj kolejna, poranna chwila z moją Ulubioną Lekturą (autorstwa Ani i Rodzinki)oraz moja prywatna refleksja o krecie i collie z ubiegłego lata.
    Polowanie naszych siostrzyczek było skuteczniejsze (jakoś nie martwiłam się z tego powodu do czasu wpisu Edyty, że mogliby nas posadzić. Dziewczyny nie straszcie, proszę!). Niemniej jednak fotki Allemande zak zawsze są piękne (znowu miodek na moją duszę!).
    Pozdrowienia dla Edyty i Wszystkich zaglądających do Ulubionej Lektury.
    Kłaniam się wiosennie - Małgosia J.