Wiosna ta czas wycinanek. A jak powszechnie wiadomo "każdy wycina w czym lubi". Jedni w papierze, inni wycinają wzorki na jajkach, jeszcze inni wycinają wzorki na kuchennych deskach. W ten sposób powstały kolejne wersje wojtkowych wycinanek.
Czy pamiętacie wyciętego konia, kota lub wreszcie wersję do patroszenia ryb? ( Świąteczne wycinanki- link)
W naszym domu nie mogło zbraknąć deskowej wersji collie. A więc trzeba było wyciąć. I tak z jednej deski powstały dwie podkładki pod ciepłe potrawy.
Małgosiu dziękuję za przepiękne zdjęcia.
Małgosiu dziękuję za przepiękne zdjęcia.
0 komentarze:
Prześlij komentarz