Odczytajmy znaki
przyrody, która jest zielona i jedzmy zielone. W ciepłą majową niedzielę na
moim stole zagościła zupa chłodnik szpinakowo- pokrzywowa. Lekko
kwaskowa i pięknie zielona. Jeśli nie jesteście przekonani do pokrzywy, to ta
zupa na pewno będzie wam smakować w upalne dni. Najtrudniejsza sprawa to znaleźć
hodowlę pokrzyw. Ja odkryłam nowa, dużą, w cieniu drzew, z dala od drogi. Będziemy mogli nadal jeść pokrzywę, a potrzeby mamy duże.
Zupa
szpinakowo-pokrzywowa
220 g szpinaku
110g g pokrzywy
600 ml mleka
700 ml bulionu
1 opakowanie serka wiejskiego ( twaróg ze śmietaną)
przyprawy: sól
i pieprz
Szpinak i
pokrzywę myjemy. Świeżą pokrzywę dusimy na patelni z oliwą i wrzucamy do
garnka. Dodajemy do garnka szpinak, mleko, bulion, gotujemy około 10 minut,
przyprawiamy, dodajemy serek wiejski i całość miksujemy na krem. Podajemy
najlepiej jako chłodnik ( choć i ciepła także jest smaczna) z dodatkiem do
wyboru: ugotowanego na twardo jajka, klusek, krewetek, grzanek.
Moje collie
dostały także uduszone pokrzywę ze szpinakiem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz