Zapiski przyjaciela collie.

Przyjacielskie rybki i bruschetta

poniedziałek, 23 lipca 2012

Snuję opowiadania o Włoszech. I póki jeszcze wino o smaku odwiedzonych winnych wzgórz przywiezione z Włoch czerwieni się w przywiezionych gąsiorkach, zakrapiam swoje opowieści tym szlachetnym trunkiem. Czasami hasło, bo wino się kończy powoduje reakcję natychmiastową- To my już jedziemy do was. Nie ma wcale wykrętów, odwoływań i tysiąca innych ważniejszych spraw.  Co też to wino potrafi!! A no bo skoro wino przewiezione przez podróżników się kończy….. 

***


Na patelni rumienią się rybki poukładane w kręgu niczym wymyślna tarcza od zegara. Co jakiś czas są podrzucane lub też okręcane na skwierczącym tłuszczu. A też trafiła mi się gratka! Nie dość, że rybki to i nauka smażenia. Pora zmierzyć się z tą sprawności. Tylko skąd ja znowu wezmę takie rybki, na kolejne ćwiczenia?
O tym, że dostanę rybki domyśliłam się, kiedy usłyszałam:
- Przyjedziemy. Tylko przygotuj mąkę i tłuszcz!
Długo się nie głowiłam. Bo cóż innego może przyjść do głowy, przecież nie schabowe….? Zaprosiłam przyjaciół, żeby snuć opowieści o naszych włoskich przygodach. A że gości wspaniałomyślni i chcieli nas uraczyć tymi doskonałościami, to czyż można odmówić? W takich wypadkach nie wolno odmawiać.
Jednak zaznaczyłam w rozmowie
- To i ja coś przygotuję- wyrzuciłam z siebie szybko.
 Ale łatwo powiedzieć - przygotuję- tylko co? Najpierw przyszła mi myśl- zrobimy sushi i już! Ale, ale czy można jeść sushi, japońską potrawę drewnianymi pałeczkami w czasie opowieści o Włoszech? Przecież to komedia, a raczej tragikomedia..
W związku z tym Mikołaj dostał niezwykle ważne rangą zadania- znajdź potrawę włoską, prostą w zrobieniu i pasują do opowiadanych włoskich historii.
I chłopak podołał, wymyślił - włoską BRUSCHETTĘ czyli grzankę z pomidorami.



Składniki
- Kromki chleba
- Pomidory
- posiekana świeża bazylia lub suszona,
- sól i pieprz,
- oliwa,
- ząbki czosnku

Przygotowanie
Pomidory kroimy w drobna kostkę, przyprawiamy solą, pieprzem, bazylią. Kromki chleba opiekamy w piekarniku ( lub tosterze). PO wyjęciu kromki chleba nacieramy z dwóch stron ząbkami czosnku. Dobrze jest ząbek czosnku przekroić na pół, gdyż łatwiej się wciera. Nakładamy przyprawione pomidory i kromkę chleba skrapiamy obficie oliwią z oliwek.
Polecam, może czytając moje dalsze włoskie opowieści zechcecie zajadać się bruschettą ? Co do winka, to już się kończy.

0 komentarze: