Nie wiem czy pamiętacie mój zapisek dotyczący brydziowego dakłasu (Miało być słodko) , który wyszedł w moim wykonaniu o konsystencji toffi-dentystycznej. Wówczas zdjęcia nie odważyłam się wkleić, bo właściwie nie było jak go zrobić. Był tak płaski, że nie mieścił się w kadrze. Ale, ale .... ponieważ nigdy nie widziałam oryginału zamarzył mi się. I co.... w tłusty czwartek po szaleństwach kuligowych wróciłam do domu z brydziowym dakłasem. Rozpakowawszy go w domu oniemieliśmy. Postawiłam na pianinie, żeby zrobić zdjęcie, bo takie cuda trzeba uwieczniać. Do podziwu dołączyli się pozostali domownicy, wtykając swoje nosy...
Czy potraficie poznać po nosie, czyj to nos ?
Poniżej znajdziecie najbardziej skryte tajemnice upieczenie tego CUDA. Jak żyję, nigdy nie wiedziałam tak upieczonego beza i tak ustrojonego. Brydziu jesteś Królową dakłasu! Zaprosiłam rodzinę, chodźcie zobaczcie i spróbujcie, takiego ciasta nie widzieliście i nie jedliście. Karnawał jeszcze trwa. Jest słodki, ale miało być słodko !
Życzę Wam dużo słodkości !!!!!
Życzę Wam dużo słodkości !!!!!
Brydziowy Dakłas
Składniki: 5 jaj, 1/2 kg brązowego cukru, 250 gram śmietany kremówki 36%, 2 p. śmietan -fix /usztywniacz, 1/2 szkl. cukru, 2 łyżki nutelki, 500 gram serka mascarpone, 20 dkg orzechów włoskich, daktyle, ok 2 łyżki kakao
na krążki bezowe:
5 jaj - białka ubić z 1/2 kg brązowego cukru. Połowę wylać do tortownicy na folię aluminiową /śliską stroną do dna/ i piec w temperaturze 160 - 170 około 1 godziny. Wyjąć za brzegi folii z formy i tak samo upiec drugą bezę. Wystudzić.
krem:
5 żółtek utrzeć z 1/2 szkl. cukru, dodać nutellę i serek mascarpone - wymieszać łyżką. Ubić śmietanę pod koniec dodać usztywniacz śmietan-fix. Połączyć z bazą delikatnie - łyżką i dodać posiekane orzechy i daktyle.
Nałożyć na 1 krążek 3/4 masy, przykryć drugim krążkiem, wysmarować resztę kremu i posypać przez sitko suchym kakao wg uznania. Wstawić do lodówki!
Sekretne kruczki to:
- bardzo dobrze ubić białka z cukrem- mikserem dosyć długo musi być ta piana gęsto-sztywna
- wypiec każdy krążek sumiennie 60 min. w temp. 150 - 160 stopni ułożony w połowie piekarnika
- mikserem ubić tylko śmietanę, a cały krem tylko mieszać delikatnie łyżką
-jedynie żółtka można utrzeć z cukrem pudrem pałką drewnianą, do śmietany koniecznie 3 fiksy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz