Zapiski przyjaciela collie.

Kokosanki a żółtko dla collie

sobota, 17 listopada 2012


To miała być prosta sprawa. Weź składniki i wymieszaj. Ale nie obyło się w międzyczasie bez telefonu
- Ratunku, masa kokosowa jest twarda, czy aż tak twarda jak powinna być?
I tu powstał poważny problem, bo jak wyrazić twardość masy kokosowej przez telefon, twarda jak co….? Jak mieszam łyżką to….. ?
No właśnie.
Wcześniej dostałam na posmakowanie od Brydzi kokosanki, jak to określił Mikołaj z raffeallo w środku. Były mięciutki, lekko zrumienione, rozpływające się w ustach. Takie właśnie musiałam zrobić


Zabrałam się za kokosanki, gdyż stały się on marzeniem chłopaków, zrób takie same.

Wyjmuję ciasteczka z piekarnika. I ... niestety rozpadają się tworząc kruszonkę kokosową. No niektóre są w całości, więc mogę zrobić zdjęcie. Ale miały wyjść inne!
Co mogło się zatem wydarzyć ? 
Był przepis, i to sprawdzony przepis, był telefon ratunkowy do przyjaciela i …powinno się udać.
Wreszcie dochodzę do epokowego odkrycia- kochani- jajko jajku nie jest równe, i białko w nim też. Trzeba wyczucia w suchości i wilgotności masy kokosowej. Ale praktyka czyni mistrza, więc będę dalej piec, dochodząc do doskonałości.

 ***

Wreszcie przychodzą chłopaki, a dom pachnie kokosowo. Mikołaj zachwycony bierze ciasteczko i ... niestety woła
-  A czemu ono nie jest miękkie w środku ?
- Wiesz synku, to pierwsza próba, poprawię się- odpowiadam chcąc jakoś złagodzić rozczarowanie.
- Pokaż przepis- włącza się Wojtek wciągając kolejne ciasteczka, przy czym czyta składniki i sposób wykonania
- I jak ?- pytam się chcąc uzyskać od niego opinię o wypieku
- Dobre,  bo wciągają, a co zrobiłaś z żółtkami z tych jajek ? - odpowiada Wojtek
- A ty od razu, co zrobiłaś, co zrobiłaś...... ano psy się ucieszyły! Żółtka są zdrowe, nie wiesz ?


 
Kokosanki a żółtko dla collie



Składniki na 12 - 15 sztuk:

20 dkg wiórków kokosowych
14 dkg cukru
2 białka
5 dkg masła
3 łyżki mleka 3,2 proc. tłuszczu
( a żółtka daj collie)

Sposób przygotowania:

Masło rozpuścić w rondlu na wolnym ogniu, następnie dodać cukier i wymieszać. Gdy cukier się rozpuści zdjąć rondel z ognia, dodać mleko i ponownie zamieszać. Od razu dodać wszystkie wiórki kokosowe i szybko mieszać. W osobnym naczyniu ubić  na sztywno białka i połączyć z ostudzoną masą kokosową. Nabierać  po łyżce masy kokosowej i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i posmarowanej masłem. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170  C do zrumienienia /ok 15 min./

Smacznego! Pozdrowienia Brydzia i Rysiu



Czasami czuję się prawie, jak Św. Franciszek, nie żeby tu o moją doskonałość chodziło, co do niej to jeszcze daleka droga. Chodzi mi raczej o dary natury, którymi jestem obdarzana…

A to dostanę pierogi i to ruskie, jak my je lubimy, i to właśnie wtedy dostanę kiedy nie mam co na kolację, bo nie było czasu na zakupy. A to jestem obdarowana gąskami z wywarem, żebym nie musiała się martwić, co zrobić na obiad, co wymyślić, żeby było inaczej i zdrowo i smacznie. Gąski na zupkę gąskową, taki rarytas. Nie wspomnę już o kwiatach, jakich nigdy wcześniej nie dostawałam. Same dary z nieba. 
Tylko ta doskonałość stale jeszcze mi nie wychodzi.



0 komentarze: