Dzisiaj trwały intensywne prace w drewnie, na naszych do tej pory schnących wielkich drzewach. Swoje plany zaczynamy realizować, a praca z tak dużymi kawałkami drewna to niezwykła przygoda. Przy okazji takich prac można w ramach socjalizacji słuchać piły, (oj niezwykły to dźwięk, chociaż ja zdecydowanie zapach drewna niż ten dźwięk ) , oraz stawać na klocach.
Lubimy także wycinać z mniejszych fragmentów drzewa jak np. takie zegary collie i koń, dzieło rąk naszych. Na efekt końcowy większych drzew, no cóż musicie jeszcze troszkę poczekać. Z radością podzielę się efektem.
Największy fragment już stoi, a to był dopiero wyczyn, przetransportować i postawić go w lesie, ale udało się.
0 komentarze:
Prześlij komentarz