Siadamy przy
barku wspominając jak to było miło- szybki telefon i przyjechali.
- Choć posmakujemy
do kawy słodkiego Funtusia- mówi Wojtek i otwiera czekoladki, jakie zostawił po
sobie nasz gość z rodziną. Dobrze, że pozostały zdjęcia, bo
czekoladki długo nie wytrwają.
0 komentarze:
Prześlij komentarz