W czwartek ugotowałam swoją pierwszą zupę rybną w życiu. Oj, długo musiała ona na mnie czekać. Jednak od dzisiaj wejdzie do rodzinnego jadłospisu i to nie tylko od święta.
Najpierw było próbowanie, a
właściwie wykwinty obiad rybny u przyjaciół, bo jakoś ciężko jest ugotować zupę na głowie
rybnej bez jej spróbowania. Już sama myśl, że na głowie i na rybie wywoływała
we mnie reakcje zwrotne - czyli- do tyłu zwrot naprzód marsz, a zupa niech
zostaje. A jednak małymi kroczkami, od smakowania do ugotowania.
Rozsmakowaliśmy się i na Wigilię
gotuję kolejną, gdyż wyrok rodzinny po jedzeniu brzmiał: - Dooobra, a my tyle dobrego wcześniej nie znaliśmy!
Zupa rybna z karpia
Składniki
- łeb dużego
karpia lub około 1 kg
karpia
- 2 litry wody
- 5 ziele
angielskie
- 3 liście laurowe
* sól, pieprz,
vegetta, cukier
- włoszczyzna
oraz
- 18% śmietana zakwaszana
- cytryna
- 1 żółtko
- 3-4 łyżeczki
mąki
Uwaga: Karpia wypatroszyć, a łeb karpia trzeba pozbawiać oczu i pęcherzyka wielkości fasolki na głowie, żeby zupa nie była gorzka
Przygotowanie
Zagotować wodę z
przyprawami. Dodać do niej łeb karpia i pokrojoną włoszczyznę. Gotować
na wolnym ogniu około 1 godziny.
Łeb i warzywa
wyjąć z wywaru/ rosołu rybnego, jeśli chcemy pozostałą część karpia ugotować to wkładamy
i gotujemy około 15 minut, po czym wyjmujemy rybę żeby ostygła.
Robimy zaprawę: żółtko, mąka, nieco wody i śmietana mieszamy. Do tego dodajemy wrzący
wywar/rosołek rybny. Na koniec do smaku dodać nieco cukru i cytryny.
Jeśli do zupy dodaliśmy rybę oprócz głowy, po jej ostygnięciu dzielimy na kawałki wyjmując ości i dodajemy do zupy, albo z ugotowanej ryby dodając jajko i bułkę tartą formujemy kulki rybne, wrzucając je ponownie do zupy.
Nie dajcie się krzątaninie przygotowań by nie stracić najważniejszego, próbujcie nowego i otaczajcie się gronem przyjaciół!!
A wtedy będą i pasterze ( może z collie), i przyjaciele, i zupa rybna, i Święta Rodzina...
Wygląda to super. Pozdrawiam.