Zapiski przyjaciela collie.

Wasz kochany Guinness vel DAY TRIPPER

czwartek, 5 maja 2011
Z rodzinnego listu ...DAY TRIPPER Grenwood FCI

Może czas abym się przedstawił, nazywam się Guinness i mam 7 tygodni. Tak naprawdę to już prawie 8. W poniedziałek zacząłem nowe życie. Zaraz po obiedzie "ktoś" zabrał mnie od rodzeństwa i mamy i wsadził do jakiegoś blaszanego pudełka na kółkach. Trochę piszczałem i tęskniłem na początku ale moja nowa Pani tak mnie przytulała i głaskała że szybko mi przeszło i poczułem że jest mi już lepiej. Po drodze dużo spałem.
Po 2 godzinach dojechaliśmy na miejsce. Tam czekało na mnie wiele wesołych twarzy i wyciągniętych rąk do głaskania i przytulania. Fajne to przytulanie. Zjadłem kolację, zwiedziłem wszystkie kąty i poszedłem spać. Później troszkę poszalałem, jeszcze raz wszystko obwąchałem, siku i spałem już d samego rana. Czyli do 5 ;). Mój Pan wyprowadził mnie na siku. Trochę było zimno więc szybko to załatwiliśmy. Dostałem śniadanie, pyszny ten tuńczyk. Oczywiście nie zasnąłem tak od razu. Trzeba było trochę pohasać i podokazywać. Poranek był miły bo każdy mnie bardzo lubi. No cóż, jestem ładny, przystojny i czarujący. Jak to mówi mój Pan "Natury nie oszukasz" :).
Po południu wsiadamy to tej śmiesznej puszki na kółkach i jedziemy. Pani mówi że jedziemy do naszego domku. Ciekawe gdzie to jest. Spałem prawie całą drogę. Chyba lubię jeździć.
W domku musiałem zwiedzić każdy kąt. Sprawdzić każdy element który nadaje się do gryzienia. No, będę miał co robić. Tylko nie wiem czemu schowali mi wszystkie buty....
W nagrodę że jest fajnie zsikałem się kilka razy na kafelki. Jem cztery razy dziennie, śpię kiedy chcę. Wychodzę często na siku. Podoba mi się! Dziś dostałem komplet nowiutkich zabawek. Na razie odpuszczę te buty, nie będę ich szukał.
Chyba czas już na mnie. Zjadłem kolację, byłem na dworze a teraz oczka mi się same kleją. Pozdrawiam Was serdecznie i będę pisał jak tylko dadzą mi usiąść przy komputerze. Zdjęcia robią mi cały czas więc na pewno jakieś fajne wybiorę i będę przesyłał. W załączeniu próbka z sesji z ostatnich dwóch dni. Prawda że jestem przystojny?



Dobranoc

Wasz kochany Guinness vel Day Tripper.
PS. Dziękuję za Menu - moi Państwo powiedzieli że będą jedli to samo co ja.. Dziwne co...? ;)



0 komentarze: