Zapiski przyjaciela collie.

Mięso w słoikach- 2

niedziela, 11 września 2011
Nie mogę przemilczeć faktu codziennej wielkiej poczytności zapisku „Mięso w słoikach”. 
Nie wiem czy jego popularności to sprawa podróżowania ludzi czy psów ? A może jednych i drugich ? Cieszę się, że nadal tyle osób podróżuje. Życzę Wam szerokości i otwartości na nowe i piękne.

Co do moich słoików z mięsem jakie zabrałam z sobą na wyjazd w góry potwierdzam skuteczność tej metody i jej wielką wygodę.  Gdziekolwiek nie byliśmy razem ze swoim szczeniakiem collie wystarczyło otworzyć słoik i jedzenie już było, a pachniało zwłaszcza gdy pies dostał, a my jeszcze nie. Nie było to jedyne wyżywienie, gdyż w pobliżu Rzepisk roiło się masarni. Wzbudzałam niekiedy wielkie zainteresowanie, przysłowiowym słoikiem wyjmowanym z plecaka np. na rynku w Krakowie. Na stole kawa i ciepła czekolada w pijalni wedlowskiej, a pod stołem .....jadalnia.
 Foto: Kraków i collie DELILAH Grenwood FCI

Obecnie przygotowanie słoików z mięsem, zamieniłam na krzątanie się wokół słoików z dżemami: jabłkowo-gruszkowy ( z kawałkami gruszek), jabłkowo-dyniowy z nutką cytryny i jabłkowo -dyniowo -gruszkowy. 

 
Jeśli mowa o jedzeniu i już zgłodnieliście polecam film z "morałem" i muzyką. Muzyka i jedzenie, to niesamowite połączenie......

 




Film na youtube.com opublikowany przez giusten- link
Muzyka: Schubert, Hungarian Melody D817 in B-Minor


0 komentarze: