Zapiski przyjaciela collie.

Aktywność w dojrzewającej jesieni

piątek, 4 listopada 2011
Mój umysł osiągnął dzisiaj znowu wielki stopień przegrzania. Więcej nie zniosę. Za oknem z dnia na dzień coraz bardziej dojrzewa jesień rozkwitając bogatą paletą kolorów.

Collie: DELILAH Grenwood FCI w wieku 7,5 miesiąca

Dni na przemian czarują złotym słońcem i jesienną mgłą.

Codziennie odczuwam niczym nie dającą zamienić potrzebę aktywności na świeżym powietrzu. Dzienny wysiłek psychiczny równoważę wysiłkiem fizycznym. Czy każdy tak robi ? Odpowiedzią na to byłaby pewnie ankieta z  pytaniami: jak często wychodzisz na dwór, co robisz na świeżym powietrzu ? Pewnie tak zadane pytania na zajęciach edukacyjnych dzieci, młodzieży, całych rodzin  prowadziłyby do ciekawych wniosków.


Wyniki badań opublikowane w American Journal of Public Health  przeprowadzone przez wykładowcę Christophera Owena w epidemiologii na Uniwersytecie St George of London na grupie 2065 dzieci w wieku od dziewięciu do dziesięciu lat, wykazały, że  pies wypływa na aktywność fizyczną. ( zobacz więcej)



Collie też potrzebuje do szczęścia aktywności fizycznej i psychicznej. Jeśli pies biega tylko po swoim podwórku lub jego spacer to dziesięciominutowe wyjścia z domu za potrzebami fizjologicznymi, to jest to stan wywołujący skutki fizyczne i psychiczne. Brak aktywności fizycznej prowadzi do osłabienia kondycji mięśni, otyłości, chorób serca, płuc, kości, ale także wywołuje problemy emocjonalne, dziwactwa, agresję, nieposłuszeństwo, nerwowość. 



Link do filmu
Lubię także przysiąść wśród jesiennych klejnotów i podziwiać. 


0 komentarze: